Pielgrzymka do sanktuarium św. Józefa w Kaliszu, Matki Boskiej Licheńskiej, grobu błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki w Warszawie.
Z parafii Św. Michała Archanioła w Wojsławicach i Św. Stanisława w Bończy mieszkańcy pod przewodnictwem proboszczów ks. Zbigniewa Kasprzyka i ks. Janusza Rynia pielgrzymowali 17 i 18 sierpnia do Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu, Matki Boskiej Licheńskiej i grobu błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki w Warszawie.
W najstarszym mieście Polski w Kaliszu znajduje się cudowny obraz Świętej Rodziny, w którym szczególną część odbiera św. Józef zwany Kaliskim. Obraz przedstawia Jezusa jako małego chłopca prowadzonego przez Matkę Najświętszą i przez św. Józefa. Nad Nimi unosi się Duch Święty w postaci Gołębicy, zaś w szczycie obrazu na obłokach widnieje postać Boga Ojca. Patrząc na obraz odnosi się wrażenie, że Jezus idzie do nas.
Obraz w Kaliskim Sanktuarium znajduje się od 1670r. Od tamtego czasu licznie przybywający wierni doznawali i nadal doznają za wstawiennictwem św. Józefa licznych łask i cudów, o czym świadczą liczne wota oraz księgi łask i cudów.
Św. Jan Paweł II będąc w Kaliszu w 1997r. mówił: „Niech święty Józef czczony w Kaliskim Sanktuarium stanie się dla nas wszystkich nauczycielem i duchowym przewodnikiem”.
Po mszy świętej koncelebrowanej przez naszych księży pojechaliśmy do Lichenia. Tam zostaliśmy serdecznie przywitani przez gospodarzy domu noclegowego. Po kolacji poszliśmy do Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej. Nasi księża poprowadzili rozważania Drogi Krzyżowej na Golgocie, następnie udaliśmy się na apel do Bazyliki.
Następnego dnia po śniadaniu zwiedzaliśmy Sanktuarium z przewodnikiem. Matka Boża była czczona w Grąblinie od 1852r. gdy za Jej przyczyną epidemia cholery zaczęła ustępować. Pięć lat później cudowny obraz został przeniesiony do Kościoła św. Doroty w Licheniu. W Bazylice obraz znajduje się od dnia 2 lipca 2006r. Obraz został namalowany w XVIII w. przez nieznanego autora. Przedstawia on popiersie Matki Bożej o zasmuconym obliczu i przymkniętych powiekach. Na brzegach płaszcza znajdują się symbole Męki Pańskiej (korona cierniowa, gwoździe, włócznia, gąbka, naczynia do mycia rąk, ręka która wymierzyła policzek, bicze, krzyż, kości do gry, Baranek Paschalny, podobizna Jezusa na chuście Weroniki, kogut piejący trzykrotnie, drabina i kielich). Na piersiach Matki Bożej widnieje Orzeł w koronie. Ze względu na wszystkie te elementy do obrazu przylgnął tytuł: Bolesna Królowa Polski.
Bazylika Licheńska jest największym kościołem w Polsce, 8 co do wielkości w Europie i 12 na świecie.
Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej jest miejscem modlitwy, apostolatu, formacji duchowej i dzieł miłosierdzia. W centrum pomocy rodzinie i osobom uzależnionym na fachowe wsparcie mogą liczyć ludzie znajdujący się z różnymi nałogami, kryzysami i życiowymi upadkami. Zaś w Hospicjum Św. Stanisława Papczyńskiego znajdują opiekę nieuleczalnie chorzy.
Po mszy świętej w Bazylice mieliśmy chwilę na zakup pamiątek i nabranie wody ze źródła. Później pojechaliśmy do Grąblina. Tam w ciszy rozważaliśmy indywidualnie tajemnice Męki Pańskiej na Drodze Krzyżowej.
W lesie grąblińskim znajduje się Klasztor Sióstr Imienia Jezus. Głównym celem zgromadzenia jest chwała Boga i dążenie do doskonałej miłości Boga i bliźniego.
Następnym celem naszej podróży był grób błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki w Warszawie. „Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj”; to słowa kapłana i męczennika , który oddał swe życie za wiarę i sprawiedliwość społeczną w ojczyźnie. Miał zaledwie on 37 lat. Do grobu błogosławionego pielgrzymuje coraz więcej ludzi, a otrzymane łaski, za Jego przyczyną sprawiają, że chwila ogłoszenia Go Świętym staje się coraz bliższa.
W Warszawie mogliśmy obejrzeć Stadion Narodowy, co prawda z okien autobusu, ale całkiem blisko.
Powrót do Wojsławic i Bończy to modlitwa, śpiew oraz podsumowywanie pielgrzymki. Cieszyliśmy się, że mogliśmy być w tylu pięknych miejscach, że pogoda dopisała, że wieźli nas wspaniali kierowcy oraz ze szczęśliwie dotarliśmy do domu. Chwała Panu!
Zdjęcia: Krzysztof Paradowski
Tekst: Jolanta Gniazdowska
> >
Jak co roku Caritas zorganizował wypoczynek dla dzieci z Archidiecezji Lubelskiej nad jeziorem Firlej. W tym roku wypoczywała także 60 – osobowa grupa dzieci z Białorusi. Na koloniach, które miały miejsce w dniach 17 – 28 lipca 2017r., wypoczywały: Martyna Zielińska i Sandra Dubaj z Wojsławic.
Młodsze dzieci mieszkały w Domu Zawierzenia, natomiast starsze w czteroosobowych domkach. Dzieci i młodzież każdego dnia uczestniczyły w Mszy Świętej w kaplicy znajdującej się w Domu Zawierzenia. Chętne dzieci przygotowywały oprawę Mszy Świętej.
W czasie kolonii organizowane były dwie wycieczki, jedna do Kazimierza Dolnego i Wąwolnicy, a druga do Kozłówki oddalonej o 14 km od Firleja.
Aby dzieci mogły się zintegrować, organizowane były dla nich dyskoteki i zabawy grupowe. Uczestnicy kolonii mogli także zobaczyć, jakie zdolności posiadają inne dzieci podczas organizowanego Mam talent i Karaoke. Wychowawcy starali się, by wypoczywający nacieszyli się kąpielą w pięknym jeziorze i wypoczynkiem na plaży. Praktycznie codziennie wszyscy chodzili na spacery, do sklepu, na gofry, zapiekanki, itp.
Wszyscy brali udział w konkursie czystości. Oznaczało to, że domownicy sprzątali swoje domki i pokoje znajdujące się w Domu Zawierzenia. Uczestnicy byli podzieleni na grupy wiekowe. Każda grupa miała zorganizowane spotkanie z policjantem. Na pierwszym spotkaniu mundurowi opowiadali o swojej pracy. Potem wszyscy dyskutowaliśmy o tym, co możemy, a czego nie powinniśmy robić w świetle prawa. Na drugim spotkaniu każdy mógł przejechać się rowerem po torze przeszkód.
Z wypoczynku wróciłyśmy bardzo zadowolone i szczęśliwe. Przywiozłyśmy obok pamiątek, wiele wrażeń i wspomnień.
Jesteśmy bardzo wdzięczne ks. Zbigniewowi Kasprzykowi, za daną nam możliwość spędzenia części wakacji z Panem Bogiem.
Tekst i zdjęcia Sandra Dubaj, Martyna Zielińska
> >